Z okrętu do rakiety – 9 lat przemian
Przez ostatnie dziewięć lat moje życie przeszło znaczące metamorfozy. Codzienne priorytety, wartości czy plany, którymi się teraz kieruję, są całkowicie odmienne od tych, które przyświecały mi, gdy miałem 45 lat. Teraz mam szansę na refleksję wypływającą zarówno z sukcesów, jak i porażek, które towarzyszyły mi przez te wszystkie lata.
„Współczesny człowiek ma za co żyć, ale nie ma po co żyć – ma środki, ale nie ma sensu”
(Viktor Frankl, Człowiek w poszukiwaniu sensu)
Niemal dekadę temu: biznes i życie na piątym biegu
Prowadzenie biznesu, który dawałby mi szansę na rozwój, zawsze było dla mnie istotne. Łączenie pasji z poszukiwaniem czegoś nowego to moje paliwo. Efektem moich działań były zatem liczne projekty, w tym znane Wam eMTe Lines, którego celem było skupienie polskich, nietuzinkowych firm, oferujących naturalne, wysokiej jakości produkty. Rozwinęła się również moja działalność w ramach Fundacji Polonia Gospodarcza Świata. Cały ten okres był pełen wrażeń. Poznałem mnóstwo interesujących ludzi, zobaczyłem rozmaite sposoby na prowadzenie biznesu i zaznajomiłem się z wieloma modelami i wartościami, którymi kierują się inni polscy przedsiębiorcy w kraju i za granicą. Jestem niesamowicie wdzięczny za każde spotkanie, każdego zooma, konferencję czy prywatną rozmowę. Wszystko to wlało we mnie morze inspiracji i pomogło mi znaleźć się tu, gdzie teraz jestem.
Ostatnie 9 lat pełne było także rozmaitych burz. Moje życie kręciło się wokół biznesu, transakcji i osiągania kolejnych celów. Doprowadziło mnie to do punktu, w którym musiałem podjąć walkę ze sobą: z nałogiem, z nawykami, z własnymi błędami. Zarówno to, jak i fakt, iż moje działania przestały przynosić mi satysfakcję i miałem poczucie, że czegoś mi brakuje, skłoniło mnie do całkowitego przewartościowania kierunków mojej podróży.
From ME to YOU
Najpierw nadeszły zmiany w życiu – przeprowadzka do Miami oraz walka z nałogiem i jego negatywnymi skutkami. Odrzuciłem wizję kolejnych zer na koncie na rzecz poszukiwania równowagi i spokoju umysłu. Moje relacje z najbliższymi zyskały głębię, której wcześniej im brakowało. Teraz czas, który upływa nie jest naznaczony pustką, nadaję mu wartość, a przez to także i sens.
Zmiany, które zaszyły w moim życiu prywatnym, skutkują także mianami zawodowymi. Ze skupienia na JA, na biznes i zyski, postanowiłem rozwinąć się w projekcie, w którym najważniejsze jest YOU – Ty, Wy, jakość, którą otrzymacie, paliwo, którego będziecie mogli użyć w życiu codziennym. Stąd też YouFly, projekt beauty o zabarwieniu dla mnie wyjątkowym, bo skupionym na wartościach.
Okręty, którymi dotychczas pływałem, takie jak Colway czy eMTe Lines, pozwoliły mi zbadać niesamowite tereny. Teraz jednak przesiadam się do prawdziwej rakiety – tym razem moim celem jest wszechświat.