Z kim przystajesz…
To bardzo popularne powiedzenie ma w sobie wiele prawdy. Zainspirowany ostatnimi wpisami Ani Dratwińskiej postanowiłem z własnej perspektywy przedstawić wartość otoczenia.
Potrzeba akceptacji
Nie ma co ukrywać, każdy pragnie być akceptowany przez swoje najbliższe otoczenie. To właśnie dlatego tak często młodzi ludzie popadają w różnorodne nałogi – nie potrafią i po części nie chcą odmawiać swoim rówieśnikom. Dążą do tego, aby być członkiem konkretnej grupy, „paczki”. Dorośli również przejawiają tego typu zachowania, nawet w pracy. Przykładem takiej sytuacji może być permanentne robienie przerw na tzw. kawkę. Gdy kilka osób, z którymi najczęściej rozmawiasz w pracy, co rusz udaje się do pokoju socjalnego na pogaduchy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pójdziesz z nimi. Wiesz, że tracisz w ten sposób czas, że możesz właśnie teraz coś sprzedawać/załatwiać, że pracodawca nie byłby zadowolony z takiej ilości przerw – a jednak… Perspektywa odrzucenia przez grupę i bycia uznanym za nudziarza, pracoholika, lizusa (niepotrzebne skreślić) tak silnie wpływa na Twoją psychikę, że ulegasz presji i nie tylko tracisz czas, ale też pijesz pięć kaw w ciągu ośmiu godzin.
Pozytywny i negatywny wpływ otoczenia
Ludzie, którymi się otaczasz, mają ogromne znaczenie dla Twojego rozwoju. Jeżeli nie mają wiary w siebie, to tym bardziej nie będą wierzyć w Twoje cele, plany, marzenia. W ten sposób wywołają u Ciebie wiele niepotrzebnych wątpliwości i nieuzasadnionego strachu. Jeżeli jednak Twoje otoczenie sprawia, że pragniesz być najlepszą wersją siebie i piąć się w górę, możesz wiele zyskać. W ten sposób rozwiniesz się bez lęku. Jednocześnie powinny być to osoby, które dadzą Ci poczucie bezpieczeństwa – porażka nie będzie wówczas tak dotkliwa. Otrzymanie wsparcia zarówno w dobrych, jak i złych chwilach będzie bardzo budujące dla Twojego poczucia własnej wartości, a osoby, które również pragną rozwoju, wyznaczają sobie cele i są kreatywne, będą działać na Ciebie stymulująco.
Co prawda mówi się, że jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać, jak i one, jednak nic nie stoi na przeszkodzie temu, byś opuścił wrony na rzecz orłów i poczuł prawdziwą moc płynącą z otoczenia.
KaMa